Nie da sie opisac tego co czuje
Ojj ojj dużo sie działo przez ten czas kiedy nic nie pisałam. Były chwile szmutne i ffesołe. Smutne to te chwile w który strasznie pokłóciłam sie z rodzicami, ale już jest oki :))). A do ffesołych ehsss to chyba wiecie, że chodzi o mojego misia. Coraz bardziej daje mi do zrozumienia, że zalezy mu na mnie. Ostatnio nawet sam mi powiedział, że coś do mnie czuje. Co wieczór jak sie spotykamy dalej zachodzimy. Na początku tylko jak lezeliśmy w kasynie to sie przytulaliśmy, a tera ehss pssytulamy sie trzymamy sie za ręce. Jest coraz lepiej jednym słowem to ujmując :)). Moje serce ogarnęło wielkie szczęście...............A co w szkole ehss kiepściutko. Musze sie po poprawiac . Boje sie że nie zdam :(((. Fakt faktem niektórzy maja już po dziewięć jedynek i sie nie martwia, ja mam trzy ale nie chce ich mieć, najfajniejsze jest to, że nie moge ich poprawić :(((. Przez te wszystkie nerwy znów popadam w nałogi. Znów zaczynam palić. Ale znajac życie to mój misio mnie odzwyczai od tego. Powracajac do jego tematu to nie da sie tego opisac co do niego czuje, to poprostu jest coś wspaniałego :)). Na koniec wam napisze KOCHAM ARTURA W. :*****