• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Moje życie

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Lipiec 2009
  • Marzec 2008
  • Styczeń 2008
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Styczeń 2007
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004

Archiwum maj 2005


< 1 2 >

Wszystko sie zmienilo

Moja stara paczka cala sie rozleciala ( jak zreszta kazda inna :( ). Artur ma innych znajomych, nawet i dobrze sie stalo ze juz sie z nim nie widuje. Stracil w moich oczach bardzo duzo. Dla niego jestesmy przyjaciolmi, a dla mnie tylko znajomymi, ktorzy sie widza raz na miecha.............Robert wyjechal do wojska, to kompletnie juz sie znim nie widuje..............Damian, ehsss nie zabardzo go lubie no ale cuz tez nalezal do paczki. Z nim tez sie nie widuje juz......Jedynie z Krzyskiem raz na tydzien wyjdziemy na miasto pogadac sobie lub na browarka wyskoczyć....................No cuz taka kolej rzeczy co dobre szybko sie konczy :(................

To juz przeszlosc, a teraz mam niby nowa paczke ( chociaz nie na dlugo ja to wiem ). Wczoraj mielismy grilla. ZAczepiscie bylo. Fajniusio sie opalilam :D. Ale za to cale plecy mnie bolą ( auc )................

Dziwnie sie czuje prez dwa miechy sama bylam, a teraz nagle mam mena. Hmmmmm sama niewiem czy dobrze robie z nim chodzac. Mam mieszane co do niego uczucia. Cos czuje ze dlugo nie bede z nim ( zreszta jak z kazdym :/ ). Od kad rozstałam sie z Arturem, nie potrafie kochac i nawet nie mam takiego zamiaru :/. Nigdy sie juz nie zakocham i juz...............

Koncze juz :(. Duzo sie zmienilo, moze na lepsze moze na gorsze teraz nie potrafie tego ocenic. Tesknie za starymi znajomymi i to bardzo :(

29 maja 2005   Komentarze (5)

Kocham menówwwwww hyhyhy :DDD

W jednym dniu chumorek mi się poprawił i jak na razie nie zanosi się na to żeby się pogorszyl :DD. Wczoraj byłam na niby 18. Zaczęło się od tego ze siedziałam sobie w barze z Adriankiem. Niechciało nam się do szkoły isc to tam przy browaru sobie siedzieliśmy no i był z nami jeszcze Lukasz ;). Spotkaliśmy tam cala ekipe z Mechanika (moja buda). No i Kssysiu zaprosil mnie na piątek na impreze z okazji ze niedługo koczy 18 latek :D miałam isc do szkoly ale miałam maly problem z nia wiec wieczorkiem napisałam do kupla esa żeby wpadl po mnie o 10 i pojdziem do baru. Poszliśmy tam, oczywiście wszyscy najebani już byli  hehhe. Jeszcze do szkoły pozniej poszli ale Oki. Solenizanta trzeba było nosic do domu hyhyhyh. Ja tam dwa browarki wypilam i luzik. Ale oczywiście się na tym nie skończyło. Spotkałam moja pacze wypilam z nimi a pozniej się umówiłam z Bartusiem :DD. ( mój nowy obiekt zaintresowan :P) )no i sobie jeszcze z nim na browarna skoczyłam ale lipa była bo jeszcze pare osob do nas się przyczepilo i nie mogłam być z nim sam na sam wrrr. Ale było spoko. Niektórzy się nawet podpili ale Oki. Poszliśmy sobie o 22 na wesole ale zamknięte było :/ Adrianek oczywiście musial poszalec na zamkniętym buhahaaa jazda była :P Do domku to chyba na 23 wróciłam :DD  A dzisiaj miałam się cały dzionek uczyc jasne Przemek musiał mnie wyciągnąć na dwora. Oczywiście już cala paczka pod moim blokiem się zebrala i powędrowaliśmy do parku hyhy tez jazdy były. Ale ja praktycznie caly czas siedziałam sobie z Bartkiem i słuchaliśmy muzy :P Później pół Tarnowskiego i Rejtana się zeszło i było hujowo Adrianek z Peja mnie odwieźli na chate. Poszłam sobie jeszcze na wesołe no i do domciu a zaraz mykam z piesiem spotkać się z Adriankiem :DDD

 

PS Pewno nic nie kapujecie z tego co napisałam ale Oki to się wytnie. Ważne ze mam chumor zajebisty :DD

 

14 maja 2005   Komentarze (9)

......................

Kiedy sie kogos kocha daje sie mu połówke swojego serduszka i nigdy ona nie wraca. Zawsze gdzieś tam w środku czuje sie coś do tej osoby, nawet jeżeli wydaje sie ze sie zapomniało....................

09 maja 2005   Komentarze (10)

Wspomnienia :((

Wczoraj jakąś faze miałam i spojrzałam się za siebie na przestrzeni czasu. Stwierdziłam że dużo się zmieniło. Zmieniło się moje otoczenie i ja sama................................................

Pamiętam jak się pokłóciłam z Monika bose jaka ja na nią wkurzona byłam i na Marzena z deczka też, ale z Marzeną się pogodziłam i się zaczęłyśmy bujac razem. Jeny jaki fazy odchodziły to głowa mała. W sierpniu zaczęłyśmy bujac się na Królewską. Było dużo śmiechu. Zawsze ktos nas rozweselił np. Artur i Kssysiek. Ale i były dni kiedy Artur chyba wszystko robił żebyśmy się dołowały. Ale ogólenie chyba nie można było narzekać.Wieczorne wypady na browarna czy na sztuczne ognie. Pamiętam jak zawsze dawał mi Artur bluze bo mi zimno było. Zmarzlak ze mnie :P. Nim się obejrzałam było już po wakacjach. Ale mi i Marzenie to nie przeszkadzało widywałyśmy się codziennie. Czy padało czy było ładnie. I zawsze szłyśmy na Królewską. Gdy się chłopaką znudziło tam siedzenie zaczęliśmy przychodzić do kasyna. Boshee pamiętam jak próbowałyśmy z Marzena namówić Artura i Kssysia żeby nas tam zaprowadzili faza była. Jak tam weszłyśmy to nam szczeki opadły. Myślałyśmy że to jakies większe pomieszczenie jest i w ogóle a tu ............... piwnica :/. Ale i tam było fajnie. Zawsze lezeliśmy na łóżku hyhyhy przeważnie to ja z Arturem ale to się wytnie. I znowu nim się obejrzałam zima była. Dalej tam przychodziłyśmy poznałyśmy bliżej Roberta i Damiana. Było fajnie. Ciągłe melanże. Chłopacy jednego dnia namówili Marzene żeby sobie wypiła no i cóż dziewczyna wkroczyła do naszego towarzystwa. Było zaczepiście. No ale cóż co dobre szybko się kończy. Zrobiliśmy sobie wigilie taką przyjacielską. Tam się wszystko zepsuło. Ja nadal byłam zabujana w Arturze tu się dowiaduje że kssysiek chce ze mną chodzić. Miałam totalną zwałke. Tego dnia jeszcze dużo się wydarzyło. W sylwestra próbowałyśmy namówić Artura żeby znami go spędził w towarzystwie przyjaciół, no ale cóż wolał się najeżać i przelecieć jakąś panienke :(. A ja w Sylwka zaczęłam chodzić z Krzysiem. Boże nastepnego dnia jak wytrzeźwiałam nie wiedziałam co mam robić i znim zerwała. Później były ferie. Ja musiałam wyjechac do babci. Przed wyjazdem tez było wszystko spoko. Ale jak wróciłam to lipa. Marzena znalazła sobie nową przyjaciółke, Artur nowe towarzystwo, a teraz nawet ma nową przyjaciółke sorii przyjaciółki Aśke i Paule, ja poszłam w odstawke znudziłam mu się :/ Zostałam sama. Postanowiłam że nie warto zaprzepaścić przyjaźni z Moniką znałam się przeciez z nią 8 lat :/. Z Marzena tez chciałam się pogodzić, ale ona nie. Nie to nie ehss. Pozatym głupio zrobiła robiąc na mnie ploty :/. Później to już w ogóle zaczęło się wszystko knocic. Z Arturem się nieodzywam, z Krzysiem widze się raz na dwa tygodnie a jak dobrze pójdzie to na tydzień. Poznałam nowych ludzi. Teraz z nimi się bujam. A tak bardzo chciałyśmy z Marzena żeby nasza paczka się nierozleciała i cio wszystko poszło się jebać. Może zamało się starałyśmy? Może najpierw to powinnyśmy nad naszą przyjaźnia popracowac a później nad naszej paczki ehsss nigdy się już tego niedowiam. Teraz każdy każdemu dupe obrabia z naszej byłej paczki. Szkoda gadać..............................................

A miało być tak pięknie :/ ..................................................... Tęsknie za tamtymi chwilami za tamtą paczką było spoko już nie jest :(

 

08 maja 2005   Komentarze (7)

Na ustach usmiech w sercu ból to najtrudniejsze...

Troszeczke juz lepiej, ale i tak sie pocięłam. Wiem wiem co powiecie ze głupia, zebym tak juz wiecej nie robiła, ze nie warto. Ludzie ja juz taka jestem i sie nie zmienie. No moze kiedys jak wreszcie zmadrzeje :]. Dalej co wieczór becze ale juz oki. Na serduszku bardzo głęboka rana, mam nadzieje, że kiedys sie zagoi bo ja tak niechce do końca życia beczeć. Kuźwa niedługo sie odwodnie i bedzie. I tak juz jestem chora. Lekarka kazała mi dwa dni w łóżku lezeć, ale mądra Martusia na to zlewa i sobie chodzi po dworku jak pada :/. Ehssssssss. Kuźwa odkąd sama jestem bez chłopa to wszyscy mnie nawiedzaja pytaniami czy sie zgodze chodzic ( chodzi tu o chłopaków oczywiście :/ ). Jeny mam juz dosyć wrrrrrrrrr. Moze jak sie ogarne, dojde do siebie to sie wpakuje w nastepny zwiazek, ale juz sobie objecałam ze uczucia bede trzymac na wodzy. Juz nie dam z siebie zrobic debilki o niee..............Wczoraj na pocieszenie poszłam sobie z przyjacióką na browarka ahhh te dawne czasy sie powspominało. Hyhyhyh trzeba to powtórzyc latem :P.........................................

07 maja 2005   Komentarze (5)
< 1 2 >
Wena-marcia | Blogi