Ehsssss może zaczne od rzeczy mało przyjemnych :((((((((((
W domu coraz gorzej. Tym razem niedotyczy to sie mojej mamy, lecz ojca :((. Z mama jest miodzio. Już sie z nia aż tak nie sprzeczam. Chociaż czasem z lekka na siebie krzykniemy ale i tak ona wie że ją kocham i to tylko ze zdenerwowania :***. Gorzej z ojcem :((((((. Ostatnio moi rodzce byli na ślubie ( Martusia została sama na chacie i zrobiła sobie małą imprezke :DD ). Mój ojciec jest taki, że jak już zacznie pić to pije przez pare tygodni a nawet miesiecy. I zaczęło sie :((. Cały czas przychodzi pijany. Wnerwia mnie to już. Juz poprostu nie moge na to patrzeć. Nie moge patrzec na to jak moja mama sie wnerwia, a czasem nawet już nie ma sił na to wszystko i płacze. Niewiem jak moge jej pomóc. Ojciec woóle niechce nikogo słuchac :((. Jedyne co mi zostało to modlić sie do Boga. Ale ja sie już od urodzenia do niego modle, żeby ojciec nie pił. A on co nic :(((............Boże usłysz mnie i zrób coś żeby on już nigdy nie zajrzał do kieliszka :(..
W szkole hm.........Chyba dobrze. Już jedna jedynke poprawiłam :)). Z klasa coraz bardziej sie dogaduje. Z kumpelą stwierdziłyśmy, że nasza klasa jest bardzo fajna i że bedziemy zrzytą klasą :)) I sie ciesze bo moja poprzednia sie nienawidziła. Najlepiej to jest na religi i przedsiębiorstwie takie balety odchodzą że głowa mała heheh. Dosłownie koffam moja klase taka jaka jest a jest supcio :DDD..........
Moje sreduszko jest zakoffane. Teraz to wiem, że na serio coś do niego czuje. Wczoraj tak miło upłynął mi wieczór obok niego, aż nie chciało mi sie wracać do domu i chyba jemu tysz nie :)). Cały czas kładłam głowe na jego raminiu. Jeny jak mi wygodnie było ehsssss......Dziś też mam sie z nim spotkać. Mam nadzieje, że bedzie tak jak wczoraj a nawet lepiej. W sumie to dużo sie dowiedziałam. Kiedys jak jeszcze niepodobał mi sie to go wkurwiłam bardzo jedną sytuacją z moim byłym. Mam nadzieje, że sie już na mnie nie gniewa za tamto :P. Po zatym ja potrafie być wkurwiajaca. I to kazdy mi przyznaje racje. :DD......
Oki już za bardzo sie rozpisałam a wam sie nie chce tego czytać ehsssss.... Ide sie nauczyc bo po 17 ide na spotkanie z misiem :))) Koffam was papatasy :******