Zminiłam szablon
Zmieniłam szablon jak już zdązyliście zauważyc. Może troszke opisuje co sie we mnie w srodku dzieje choć nie do końca. Ja sie czuje sto razy gorzej :(((((((((. Z dnia nadziej jest coraz gorzej. Coraz poważniej myśle nad samobójstwem. Może i jest to tchórzostwo, ale ja inaczej nie potrafie. Czuje sie taka zagubiona.........samotna. Nikt nie potrafi mi pomóc. Dziś przegladałam stronki o samobójstwach. Dużo tam prawdy pisza. Np. że samobójcy wołaja o pomoc, ale nikt ich nie słyszy. Ja chyba też wołam o pomoc. Moze nie wołam ale wrzeszcze, aby ktoś mi pomógł. Ktoś mnie pogodził z Arczim.......Tak bardzo mi na nim zalezy. Moze dla was to co robie to co pisze jest głupie, bo nierozumiecie.Jestem bardzo wrażliwą osobą. Łatwo mnie zranic. Chciałabym pogadac z Arczim i go przeprosić za to co zrobiłam. Ale jak?? On nie chce ze mną gadac :(((((. Napisałam do niego list, w czesci przedstawie wam go. Chce mu dac go ale jak już bede sie zabijac lub już sie zabije..............
"..............Kiedyś ty powiedziałeś przepraszam, teraz ja mówie to słowo. Tak, chce cie przeprosić. Nie chciałam cie zranić. Nie chciałam sie z ciebie śmiać..................Traktowałam cie jak kumpla prawie, że przyjaciela. Wszystko robiłam aby zblizyć sie do ciebie. Bardzo dobrze czułam sie w twoim towarzystwie............Wiesz ze nie chce sie z tobą kłócić. Chce tylko zgody..........Moze i jestem głupia piszac do ciebie ten list, ale tylko tak mogłam w pewien sposób z toba pogadać. Choć chwilke......Wiec sam widzisz jak mi na tobie bardzo zależy...........ten ostatni raz chciałabym z toba pogadać, smiac sie z tobą, ale nie moge. Już jest za późno. To koniec historyjki o Marcie. To koniec Marty ............."
To tylko fragmenty. List jest o wiele dłuższy. Moze i jestem głupia latając za chłopakiem. Ale ja już taka jestem i nikt mnie nie zmieni mówiąc ,,źle robisz zrób inaczej"..........................