Nie mam sił.....
.......na nic.....Od rana wrzask, płacz....Znów przyszedł pijany. Matka już wychodzi sama z siebie....O mało a by sie pobiła z nim..Z nim czyli moim Ojcem....JUż włzy same napływaja mi do oczu...wychodze z tego pokoju, ide do swojego, na cały legulator muzyke puszczam..wszystko robie by niesłyszać, niewidziec tego co sie dzieje.....
.........Tak tak to jest prawie codzinny widok w moim domu. Czasami chce z soba skończyć. Poprostu nie mam sił. Wstyd mi za mojego ojca . Niewiem juz jak mu pomóc :(((...........