Ja chce szablon buuuu :(. Nic nie działa nawet blogów znajomych nie mogę znaleźć ehss. Próbowałam nowy szablon dodać, przerobić go tak zeby pasował do podstron....ale i tak lipa nie działały mi komenty i wogole :/
No i na moje wyszło. Nie wiem czy to dobrze czy nie ale kit z tym. Małolata nie odzywa sie do mojego faceta jakby nie patrzeć przeze mnie :P Wredna jestem. Fakt faktem facet wqrwiony jest ale cio tam. Wczoraj sie z nim spotkałam, usiedliśmy w parku. Mieliśmy niby pogadać :/ ale za bardzo dogadać sie nie mogliśmy. Ja stwierdziłam w myśli sobie ze nie ma co już dłużej tego ciągnąc, ale nie potrafiłam mu tego powiedzieć. Słowa nie chciały przejść przez gardło :/. On chyba sie kapnął o co mi chodzi i co chce powiedzieć. Zreszta wcześniej przez fona kłóciliśmy sie i ja pod wpływem nerwów napisałam mu meska ze zrywam. Więc jakby nie patrzeć jak sie spotkaliśmy to nic nie musiałam mówić. Troszkę sie pokłóciliśmy i sie pożegnaliśmy. Ale żadne z nas nie potrafiło, albo nie chciało wstać z ławki i pójść w swoja stronę. Przez parę minut nieodzywalismy sie do siebie, aż ...... ja wstałam chciałam odejść, facet mnie zatrzymał powiedział żebym usiadła mu na kolanie ( bez skojarzeń ). Przytulił sie do mnie i sie spytał czy naprawdę ja tego chce powiedziałam mu, ze nie on powiedział ze tez nie chce żebyśmy sie rozstali. Zaczęliśmy rozmawiać niby wyjaśnił ze nie chciał żebym była przy jego dwóch spotkaniach z małolata bo ona to taka ze by jakieś głupstwo palnęła a ja to nerwus i byłoby od razu spięcie. Dobra niech już mu będzie takie wyjaśnienie. Zreszta powiedziałam chcesz zadawaj sie z nią ale jak ja sie czegoś dowiem nie ten teges to nie ręczę za siebie :P. Oczywiście później poszliśmy do niego chociaż ja nie za bardzo chciałam no i ... ehs upojne pogodzenie sie było ( zawieszenie broni ) .....