:(
Pierwszy raz w życiu tak bardzo tęsknie za kimś :(. Tak bardzo mi na kims zalezy. Tydzień temu ostro pokłóciłam sie z Krzyśkiem. W ten sam dzień chciałam go przeprosić, ale odpuściłam sobie i teraz tego bardzo żałuje moze wtedy inaczej by sie wszystko potoczyło. We wtorek były ostatki. Myślałam ze między mna a nim wszystko jest okej. Ale niestety nie :(. W środe niby gadalismy na ten temat ale gadka sie zakonczyła tym, że omało co aby zerwał ze mna. Od poniedziałku cały czas rycze niedośc że mi moje koffanie zmarło to jeszcze Krzysiek odchodzi :(. Nic nie jem nie śpie martwie sie. Przez dwa miechy zakochałam sie...W piatek byłam u Artura heh stwierdził, że zaczepiście musi mi na Krzyśku zależec bo nigdy o nikogo sie tak nie starałam jak o niego...Nie mam nawet ochoty siedziec w szkole. Moje mysli sa poza nia :(... KC Krzysiek na zawsze :*:* :(