Powrót
Było zajebiscie. Nie da sie opisac tego wszystkiego w jednej notce wiec sprobuje wam streszcic.
Otoz jak wyjezdzalam ekipa z ktora jechalam wydawala mi sie okropna masakra. Jechalam trzy dni. Bylo masakrycznie. Jak dojechalismy do hotelu oczywiscie wszyscy predko na kolacje bo glodni. Okej niby smacznie wygladalo, ale........... bylo ochydne jedzenie bleee. Okej pozniej sie umyc bo jednak trzy dni jechalismy. Woda............... szkoda slów smierdziala zgnilymi jajkami bleee. No ale coz to wszystkie uroki Bulgarii :DD. Plaza ................ no okej mozna bylo wytrzymac. Ale cholera jasna daleko od miasta mieszkalismy :/ to bylo niby najgorsze gdyby nie patrzec na robale w poscieli i wogole w pokojach hehe. Z dziewuchami zabijalysmy je calymi nocami.................Na poczatku oczywiscie nikt sie nie znal. Ale juz drugiego dnia jak pojechalismy do Bałczika wszyscy, no dobra wiekszosc sie juz zapoznala. hyhy pierwsze zakupy hmm byly zajebiste bo sam alkohol przywiezlismy do hotelu. Hmm pierwsza dyskoteka...........tanczylam z przystojniaczkiem mial na imie Jacek.........oczywiscie zatańczylismy sie i spoznilismy sie na cisze nocna hahah zlapali nas i cholera wyczuli alkohol. Ale kit z tym wychowawcy tez pili :p. Nastepnego dnia kazanie. Nie wolno sporzywac alkoholu na terenie osrodka buhahahha. Smieszni sa . Pózniej oczywiscie mielismy wycieczki itd itp. W piatek miłam urodzinki. O siemka byly zajebiste. W prezencie od kumpla ( Łukasza ) w ktorym z reszta sie zabujalam dostalam masarz ( erotyczny ) nie no świruje normalny masarz. Podobało mi sie hmmm. Pózniej wycieczka do Bałczika po alkohol :). Oczywiscie musiałam wypic w towarzystwie chlopaków jakby inaczej. Okej pilismy prawie cala noc. Jakos weszlam na temat sp Papierza no i dziewuchy z mojego pokoju sie poryczaly boze to byla masakra. Moja koffana Luizka musiala je uspokajac Pzdr dla niej :D. okej wszyscy poszli spac ale oczywiscie martusia miala dosyc juz piw Wódki i 4 win ze musiala pusc ................... okej ten urywek omine :P. Nastepnego dnia czulam sie fatalnie. Jacus z Łukaszem latali koło mnie i dawali mi tabletki na ból zoładka. Było ze mna masakryczni. Przepita jestem teraz. Niby miałam pózniej wstret do alko ale co tam dalej walilam sake. W poniedziałek dzien przed wyjazdem musialam cos wypic ostatni raz z kochanymi ludzmi za ktorymi teraz zajebiscie tesknie. Nie zapomne jak Łukasz mnie przytulił, jak powiedział ze jeszcze sie spotkamy, pocałował w ramie i dał bluzke zebym sie okryła bo było mi zimno.................W autokarze jak juz bylismy w Polsce koło Kutna wszyscy sie poryczeli ;(. Ja z Luizka i Magda najbardziej :(. Wysiadłam z autokaru rzuciłam wszystkie torby i pobiegłam ostatni raz przytulic sie do Łukasza. Dosłownie pobeczłam mu sie w ramie. Pózniej przytulenie sie do Luizy i reszty ekipy. I szybko do domu bo padalo. W domu chyba z caly dzien beczalam, nawet teraz kiedy pisze te wspomnienia z koloni leca mi lzy z oczu. TESKNIE ZA MOIMI MISIAMI LUIZKA LUKASZEM I WOGOLE WSZYSTKIMI :-(
PZDR DLA EKIPY Z PLOCKA, GOSTYNINA, KUTNA ( KOLONIE 2005 BUŁGARIA )