:(((((((((((((
Hehhe nie nio mam zajebista klase. Na historii obklejali się taśmą klejaca i sypali się cukrem cora do herbatki :DD ( faza ? ). Na Polaku tzn mieliśmy zastępstwo, ale facetka sobie poszła do innej klasy to Bartek wziął najpierw zapałki później zapalniczke i dezodorant buhahaha i zaczął wszystko podpalać :P. Kumplowi spalił prawie spalił bluze no i troszke przyjarał sciane nie no jakie beki były. Ale szczerze mówiąc troszke się bałam bo on ujest do wszystkiego zdolny i jeszcze mógłby kogos spalic :/. Na Niemcu tez az tak źle nie było. Było wręcz zajebiście jak sorka jakiś tekst rzuciła to wszyscy lali ze smiechu :DD. Ogółem spoko , ale na wysie się wkurzyłam na Marte. To taka kujona :/. Jak ona potrzebuje pomocy to wszyscy muszą jej pomóc ale jak ktoś ja o pomoc prosi to się odwraca i mówi ze jej się nie chce wrrrr jak ja nie lubie takich osób :[……………………………….
Ehss a dzisiaj raczej dzionek już nie był taki zaczepisty =( No może do południa później spotkałam pana A i mi się humorej zjebał =(. On nie pojmuje tego że ja tęsknie. Cały czas mi wmawia że ja foh jestem. Ja się na niego nieobraziłam, ale to na kilometra widać ze przez jego kumpli już nie mamy za dużo wspólnego praktycznie wogóle =(. Już mu kiedys powiedziałam, że lubiłam starego Artura a tego nowego nie lubie. Mam nadzieje, że moja przyjaciółka mi pomoze znieśc ten ból w srodku =(……………………..
Własnie wróciłam z Under. Było nawet fajnie, dużo znajomych (także i tych dzisiaj poznanych :P ). Nawet widziałam mojego byłego wow. Chyba nie był zadowolony że mnie widzi hehe no cóż niedziwie mu się. Jestem teraz wykończona. Ale zarazem bardzo smutna. Niewiem czy kiedykolwiek znów będę tą dawna Martą. Uśmiechnietą, kożystająca z zycia =(……………….