Smutno mi :((((((
Dzisiaj jak zresztą zwykle poszłam do mojego misia (a moze już nie mojego??). Zaproponowałam mu żeby przyszedł po mnie pod szkołe w środe. A on?? A on stwierdził, że nie ma czasu, że nie ma czasu na głupoty, że niechce mu się. Fajnie jestem dla niego głupotą :(((. W szkole mam wrażenie, że mnie unika. Nawet sie ze mną nie przywita. Czyżby on już miał mnie dosyć?? Tak, on napewno już mnie nie chce . Po zatym ja cały czas popierdalam na jego osiedle chociaż mam pełno wrogów zawsze moge dostać wpierdól, ale jego to nieobchodzi!!!! Jemu sie niechce do mnie przyjśc, ani po mnie. Przeciez szkoda jego cennego czasu. Kurwa co ja mam robić. Już padam z sił, już nie mam pomysłów :((( ide stąd ide jak najdalej w jakiś ciemny zaułek gdzie nikt mnie nie znajdzie. Nara