Wszystko poszło w pizdu cała nasza przyjazn...
ELo :(((( Ale mam zryty humor. Basta. Wszystko sie sypie. Jeszcze niedawno z renata byłysmy przyjaciolkami, a tera wszystko poszło w pizdu ( sori za wyrazenie ). Zaczelo sie od czwartku ( 29.04. ). Zaczela mnie kompletnie olewac, jakbym wogole nieistniala. We wtorek przed egzaminami, nawet sie do mnie nieodezwala. Napisałam do niej list. Kurwa olala go, przeciez jakby zalezlo jej chodz troche na przyjazni to by odpisala, a ona se w huja poleciała. I mi nieodpisala :(((. W piatek na beszczela zaczela mnie obgadywac. Suka jebana. I zaczeła burzyc przeciwko mnie kolezanki swoje. Ciekawe co jutro wymysli. Ale ja juz mam plan zemsty, tylko niewiem czy go zrealizowac. Jest taki jeden chłopak ktory jej sie bardzo podoba. Gdybym ja zaczeła z nim chodzic to ona dostalaby szalu hehehhe. Kurna niewiedzialm ze renata moze byc taka dwulicowa szmata. O boze. Dobra ide stad bo kurna szlak mnie trafia powoli. Wrrrrrr