Wiosna dla zakoffanych
Wiesz czasem bywa tak ze sam naprawde nie wiesz dokad zmierza twoj swiat tysiace mysli slowa rania tak ty na kolanach prosisz Boga daj mi ten znak .... Cały czas chodzi mi po glowie ta piosenka. ehsss. Lubie ja. Choc zbytnio nieprzepadam za tym sqadem. Ale no cóz fajniutka pisoseneczka.
A co u mnie hmm. Od jakis trzech godzin napierdziela mnie glowa. Mam zly chumor i wogole. Znow omalo a bym sie poklucila z matka. Ona czasem naprawde potrafi byc wkurzajaca. Czepia sie byle czego.
Ehss jest juz wiosna, na ulicach widac same zakoffane osobki. A biedna Martusia nadal sama. Ja chce chlopa. heh chyba wszystkie chcemy cio nie?? W sumie zakoffalam sie w dwoch. Tzn do Bartka dale ciosik czuje juz od 3 miechow?? lub dalej heh juz niepamietam nawet od kiedy sie w nim bujam. A tera powrocila dawna milosc. Tomek. Zadaje sobie czesto pytanie:,,Czemu milosc jest taka okrotna?? Czemu zabiera osoby nam najblizsze serduchu?? Czem?? Czesem nierozumiem jej. Lubi platac sercu figle. A ja nielubie jak ktos sie nasmiewa z mojego uczucia. Przeciez kazdy ma prawo koffac i byc koffanym. No ba ja koffam ale nie jestm kochana. Czy to jest sprawiedliwe. Nieeeee. ( Wlasnie zbuntowalam sie hehe ). :]
Tera prowadze se inteligentna rozmowe z inteligentynym kolega. Czyli hehhe o tym ze on mowi ze jest ciemna masa a ja mowie ze nie jest i sie w sumie z lekka klocimy heh ostatnio wciskalam mu kita ze mam z nim 2 dzieci buuhahahh. A tera z kolezanka gadam o golabkach. Nie no ja to mam zabujcze gadki. NO chyba pora konczyc bo juz pewnie zasypiacie przy tej nocie. papap :*