Pech a może tylko zly dzien??
ehs dzis dzien był okropny. Najpierw brzusio napierdzielal mnie caly dzien przez 6 godzin o boze, myslalam ze nie wytrzymam. Pozniej zobaczylam na jednej z przerw matke mojego bylego. Jenys jak ja jej nie nawidze. Jest dal mnie dzi*** szm*** ku***. Juz nawet szkoda mi słow na okreslenie jej. Oka wrocilam sobie do domciu po siedzialm z 20 minutek i musialam isc w taki piekny dzien na anglika. Kisilam sie tam do 17. A po zatym nie wyszlam ze szkoly z dobrym chumorkiem. Wkurzyla mnie Marzenicha i Olka. Ehsss. Mam dzis we wszystkim pecha kurwancka no. Jeszcze na dodatek zakoffalam sie w chlopaku, ktorem tez sie podobam. Ale jest problemas. Kurna on byl u mnie dwa razy. Raz z moja niby kolezanka. Ale nie moglam zejsc bo juz bylam w pizamce, a drugi jak glupia sie wstydzilam kurna. jaka ja glupia jestem. Zamias zejsc do niego to ja sie wstydzilam. I kurna juz bym z nim chodzila. Nie no jestem pojebana i huj. Nic mi sie nie uklada. A ja tak bardzio bym chciala z nim byc. Buuuuuuuuuuuuuuu
Dodaj komentarz