List
K.....
adres: Niebo
Brakuje mi Ciebie coraz bardziej. Czwarty rok już leci jak Ciebie tu nie ma :(. Brakuje mi przytulenia się ... twojego śmiechu ... wygłupów .... heh
Pamiętasz jak mi wmawiałeś, że M.... się we mnie podkochuje? On w tym samym momencie mi mówił to samo o tobie hyhy. Nie ma to jak bracia.
Wiesz co?? Nawet nie wiesz jak bardzo żałuje, ze wtedy w piątek nie poczekałam dłużej na Ciebie może inaczej by sie wszystko ułożyło :(. Może nie patrzyłbyś teraz na mnie z góry. Pamiętam, ze tego dnia widziałam Cię później nawet krzyczałam ale ty mnie już nie usłyszałeś. A w poniedziałek, pamiętam to jakby to było dzisiaj - dowiedziałam sie że .... Ciężko mi nawet nie wiesz jak bardzo. Może tego nie odczuje ale proszę .... przytul mnie. Daj mi jakiś znak, że czuwasz nade mną, ze jesteś tu blisko. Często myślę o tobie. Jak zamykam oczka ukazuje mi sie twoja twarz.
Pamiętaj na zawsze będziesz w moim serduszku, na zawsze będziesz w nim zajmował specjalne miejsce nikt nigdy tego miejsca nie zajmie, zawsze będę Cię kochać na swój sposób :(
Nie pozwól, żebyś za wszystko Ty płaciła! :*
A nieraz lepiej się komuś nieznajomemu wyżalić i o takich sprawach mówić, niż osobie, którą się zna.
Dodaj komentarz