Jeden osiem L
Krótki wstęp: Dziś widziałam moich dwóch najwiekszych wrogów. Cud, że mi czegoś nie zrobili. Np nie wyzwali od dziwek i kurw. Czasem to rani jak były przyjaciel cie od takich wyzwie. Ufałam mu a on mnie wystawił do wiatru. Zrobił ochydne plotki na mnie. Teraz juz wiem że to niebył prawdziwy przyjaciel. Ale już nigdy nie bede potrafiła do końca zaufać chłopakowi...........
No właśnie ten skład dziś był w moim mieście. Może za bardzo aż tak za nim nie przepadam ale fajnie było. I widziałam ich na żywo hehehhehe :))))))))). Na poczatku koncertu sama z kumpelą bujałam sie a później dołaczyłyśmy do reszty paczki. Nawet kumpele z byłej klasy spotkałam i troszke z nią pogadałam :)). Podwieczór spotkałam jeszcze dwóch misiaków i aż do 22 z nimi byłam. W sumie troszke sobie popili ale aż tak nie było widać. Jak przechodziłam główna ulicą miasta gdzie w sumie odbywał sie ten koncert na ławce lezał znajomy z byłej szkoły. Cały zażygany i najebany do nieprzytomności. A pomyśleć że tylko o rok starszy odemnie. Przykre :((. Chłopak przesadził. Rozumiem wypić sobie pare piwek :D ale trzeba wiedziec kiedy przestać. Praktycznie cały dzień miałam supcio chumorasa tylko pod koniec mi sie zjebał. Nie potrafie zrozumiec niektórych chłopaków. Na przykład takiego jednego któremu sie cały czas mówi że sie go kocha a on niewieży :(((((( albo niechce uwieżyć??. Już brak mi słów. Ja mu wyznaje miłość a on se tez gada że mnie kocha ale tak na żarty. W sumie w pewien sposób daje mi nadzieje mówiąc że kocha. Ale to tylko puste słowa :((( a szkoda. Moje serduszko już jest tak kruche, że boje sie ze teraz jak mnie ktos zrani ja na serio coś sobie zrobie. A ja tak potrzebuje osoby która by mnie przytuliła i powiedziała czasem że mnie na prawde kocha :(((((((. Takiej osoby chyba nie ma na tym świecie co by mnie pokochała, ale tak szczerze. Może niejestem za ładna, ale chyba należy mi sie troszke nawet ten najmniejszy skrawek szcześcia przy boku drugiej osoby. A tak propo to dziś miałam faze hehehheh. Stałam sobie z kumplem nagle podszedł jego brat z kumplami jeden fakt był troszke wcięty, ale jeszcze kontaktował. Podszedł do mnie i mnie pocałował w polika :))))))))) cała sie zarumieniłam bo troszke mi sie podoba. A cholipcia mi sie podoba co drugi men na tym swiecie hehehe. Fazolska jestem :P.............
Troszeczke pomieszana notka ale moje całe życie takie jest. Mam nadzieje że jutrzejszy dzień bedzie lepszy :(((((((((((((((((
Dodaj komentarz