dziaa za to ze jestescie :*
Mam zajebistych przyjaciol. Jak mam jakis problem od razu wszyscy chca mi pomoc. Zawsze sa przy mnie......Dzia miski za wszystko :*
Z ranca nie mialam z kim isc na miasto, wiec poprosilam mojego Adrianka zeby sie ze mna przeszedl. Poszlismy na gielde a pozniej znalezc mi jakas fajna kurteczke na zime. Zaczepista se znalazlam firmowa za 200 zyla fajniusia heh.Poziej spotkalismy Adasia i poszlismy poszukac mi bucików ale zadnych nie znalazłam. Jak rozstalam sie z nimi przyszla do mnie Marzenka. Nawet nie zdazylam zjesc do konca objadu juz telefony sie urywaly, zebysmy przyszly do baru ,, domino". Poszlysmy tam na chwilke. O 16 bylam umowiona z Przemkiem, ale jakby nie inaczej wrr nie przyszedl niby byl pokucony z matka, ale na silownie mogl zejsc no spoko nie wypowiem sie na ten temat, dla wszystkich ma czas a dla mnie jakos nigdy nie pitole to jak sie to nie zmieni tez przestane miec czas. Mam dosc juz tego ze ja sie staram a on ma to w dupci. Dobra jak nie przyszedł to poszlysmy sobie na tarnola pochodzic i spotkalysmy Danielka. Hehe fazy odchodzily bo kupilismy sobie sok pomidorowy i kubusia i z Marzena pilysmy na zmiane. Ale niestety Daniel musial nas opuscic to pobieglysmy po koffaniutkiego BArtusia Cmoki dla ciebie :*. I poszlismy do baru spowrotem, okej towarzystwo juz bylo pijane :P. Ale Bartus kupil sobie browarka a Danielek kupil mu nastepnego no i se go wzialam i se gulnelam :P. Suszylo mnie :DD Posiedzielismy tam z godzinke i poszlismy po wiadero i szpadelak ktore Bartus mial mi zniesc no co chcialam sie pobawic w piaskownicy na faze :P. Ale mi niezniosl to zaczelam sie bawic krzaczkami :P. Z Bartkiem, Zielonka, Marzena i Monika poszlismy sobie przed blok Przemka i tam siedzielismy i sie wyglupialismy ( zbieralismy na tanie winko, ale i tak nieuzbieralysmy :P ). Pozniej doszedl do nas Adrianek, Adam i Sroki. Madra Martusia sie rozlozyla na nogach Bartka i Adrianka i se lezala i patrzyla w gwiazdy. Bartus stwierdzil ze wygladam jak niemowle :P. Kolo 20 poszlam sobie z Adriankiem po jego pieska ( hmm zakochalam sie w nim slodziutki ten bokserek :DD ) i po browarki. Wrocilismy do ekipy oczywiscie Adam juz zdychal tam ze Srokim ale okej. Chwilke posiedzielismy ja jeszcze z Bartusiem sobie pochodzilam i pogadalismy i sie zawinelismy po 21 na chasjede. Biedny Bartus musial sam do domciu wracac :(. A teraz sobie siedze w domciu i tak se mysle ze jutro musze z ranca wstac i zapitalac na tarnola do kosciolka ehss czego to sie nie robi z milosci........
Od dzis wielkie zmiany w Marty zyciu. Od dzis nie pale, zbieram co tydzien ekipe na wyjazdy na dyskoteki poza miasto, i wiele wiele innych rzeczy sie zmieni, ale to w nastepnej noci.........
Cmoki dla :
Adrianka
Leszka
Dobrze jest miec przyjaciol, masz racje.. :)
Dodaj komentarz