Było dobrze
Było ale już nie jest. Wczoraj do godzinki może 16 było okej ale jak spotkalam się z kims to popsul mój chumorek. Wczoraj już nie chcialam o tym pisac.Nawet moja mama zauwazyla, ze cos jest nie tak, ze niechce jesc. Wczoraj nic nie zjadalam przez caly dzien i dzisiaj tez nie mam ochoty :( .....
Nie rozumiem ludzi którzy oklamuja osoby na których im ‘’niby’’ zalezy, robia je w przyslowiowego ‘’balona’’. Zawsze myslalam, ze to ja nie umiem się zachowac normalnie w zwiazku, ale teraz mogę smialo powiedziec, ze to on zachowuje się jak dziecko. Nie dorosl jeszcze do bycia z kims na ‘’dluzsza mete’’. Pamietam moja pierwsza z nim klotnie jak strzelil foha o to, ze chce jechac na Arene z kumplem i wypic sobie za moje urodzinki. Po tej klotni powiedzialam mu, ze bez niego nie pojechalabym. I wlasnie tym się z nim roznie. Teraz jest identyczna sytuacja. On sobie idzie na impreze do ‘’kolezanki’’ bezemnie. Dokladnie wiem co tam będzie się dzialo. Już raz mi wala wykrecil teraz znow to zrobi jestem pewna na sto procent. Na dodatek nie dostalam do tej pory przeprosin za jedno zdjecie, a chyba one mi się naleza....On nie rozumie, ze ja tez mam jakies uczucia, on tylko patrzy na siebie i na to co dla niego najlepsze...
Przez to wszystko w nocy spac nie moglam, duzo sobie przemyslalam. Jeżeli on caly czas ma do tej ‘’kolezanki’’ się kleic to niech będzie z nia a nie ze mna. Bo dla mnie to żadne chodzenie nie jest, kiedy on ma dziewczyne a klei się do innych. Przez ten tydzien miał czas i to nie raz żeby spotkac się ze mna, ale oczywiście wolal się spotkac ze ‘’znajomymi’’, którzy zreszta tez go robia w ‘’balona’’. Tak hamsko mnie olewa, ze to po prostu tragedia. Jeszcze żaden chlopak tak ze mna nie zrobil :/. Kiedys mi napisal podajze na gg, ze na pierwszym miejscu powinna być szkola na drugim osoba na ktorej nam zalezy a na trzecim znajomi. On wedlug tego nie postepuje dlaniego na pierwszym miejscu sa znajomi pozniej alkohol, szkola, pozniej dlugo dlugo nic....... i dopiero ja na szarym koncu. A u mnie jest zupelnie inaczej na pierwszym miejscu Bóg, rodzinka, szkola, men, znajomi. Tym tez się roznimy ....
Wczoraj cos mnie naszlo i postanowilam porozmawiac sobie z Panem Bogiem. Zapytalam się go ‘’co mam zrobic żeby było już dobrze, zebym była nareszcie szczesliwa’’ a on mi odpowiedzial ‘’napisz list’’. Chyba go poslucham chociaz boje się, ale wieze ze on mi da sile...
Dodaj komentarz