• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Moje życie

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Tu zagladam
    • about-me
    • bierdonka
    • iluzja
    • karotka
    • malusia-zabcia
    • Paula
    • sabcia
    • wercia88

Boze gdzie jesteś??

Czemu nie wysłuchałes mojej modlitwy.............moich prosb??.............podobniesz wszystkich kochasz.......ale mnie chyba nie :((..........Prosiłam cie abys mial w opiece moja mame.............aby juz sie nie martwila.......aby wszystko bylo juz oki.........ale ty wszystko robisz na opak.........Czy ty wogole istniejesz??..............

Dzis nie bylam w szkole - zaspalam ://. Nie to nie moja wina......to nie wina budzika. Nie moglam spac przez cala noc. Z reszta moja mama tez. Oby dwie martwilysmy sie o ojca..............Cos ja tknelo o pierwszej w noc, aby spojrzec przez balkon czy nie idzie..............Nie szedl, tylko lezal w kaluzy krwi. caly brudny, pijany i poobijany. Poszla po niego w samej pizamie. Jakims cudem wprowadzila go na gore. Cala noc uzerala sie z nim. A ja, glupia ja, niewiedzialam jak jej pomoc. Co zrobic, by nie musiala na niego patrzec..................To nie pierwszy raz kiedy cos takiego sie stalo. pamietam, chociaz bylam bardzo mala, jak przyszedl pijany z dziurami w glowie, pamietam kazde jego pijanstwo.............Tyle wstydu ile ja sie najadłam ile moja mama sie najadła przed sasiadami..................Tydzien temu bylo podobnie. Przyszedl do mnie moj chlopak. Ojciec wszedl od razu za nim do domu. Caly poobijany, brudny, zajszczany i pijany :(((. Jeny jak ja sie za nigo wstydzilam. Limo po tamtym dniu nosi do dzisiaj, ktos musial go podrodze pobic, albo sie wywalil gdzies :///..............ile łez przez niego wylalam, ile lez wylala moja mama, tego nikt nie jest w stanie sobie wyobrazic. Niewiem jak mam jej pomoc. Nie moge sie doczekać, aż wreszcie wyniose sie stad i zabiore mame, daleko od niego...............

Teraz czego najbardziej pragne, potrzebuje?? hmmm przytulenia sie do mojego chlopaka, ale czuje jakby sie oddalał odemnie, jakbym go tracila powoli. Moze tak sie staje przezemnie??Moze przez moją glupote?? Sama już niewiem. Chciałabym, aby znalazła sie taka osoba, która poszłaby do niego i powiedziała mu jak bardzo go kocham, jak bardzo mi na nim zalezy. Ale takiej osoby chyba nie ma na tym świecie .................

Jak czytam tą notke to czuje sie jakby to był jakis koszmar. Chciałabym sie obudzic i powiedziec: Dobrze że mnie nie dotyczy ta historyjka. Ale tak niestety nie jest. To część mojego życia. Życia którego mam już dosyć. Ten blog jest jedynym miejscem gdzie moge sie wypłakac i o wszystkim powiedzieć tzn napisać...........

30 listopada 2004   Komentarze (9)
pAuLa^^
30 listopada 2004 o 19:25
Slonce u mnie na szczescie takiej sytuacji nie bylo, zeby ojciec lezal w kaluzy krwi pod blokiem... :/ Ale ile razy przychodzi pijany do domu i zaczyna klotnie z mama... zaczyna krzyczec, bo on jush nie potrafi normalnie mowic. Czy tak maja wszyscy alkoholicy? :/ Boshh... wiem co to jest za koszmar :( wiem, jak boli :/ Az mi sie teraz lezka w oku zakrecila... : Masakra... :/ Grrrrrrr... Po co w ogole czlowiek wymyslil alkohol, po co? Po to, zeby uprzykrzac ludziom zycie! Na pewno po to. Przeciez przez ten jebany alkohol tyle rodzin jest nieszczesliwych w tym takze moja! :/ Jestem z Toba kochana! Jestem, bo wiem co czujesz, wiem jak boli i jak puchnie... : Puchnie rana w sercu... Oby jak najszybciej sie ten koszmar skonczyl. A czy on w ogole sie skonczy? :( Ja tesh sie wstydze swojego ojca. Nie zawsze, ale czesto :/ Jak wychodzi pijany na dwor, do sklepu... masakra! :/ Tesh najadlam sie wstydu za niego :/ Jak slyszalam niemile slowa od wiary z osiedla :/ Ehhh... To nie jest do opisania : I nie zycze nikomu
hooliganka
30 listopada 2004 o 17:07
o kurde . . . :(
Bierdonka
30 listopada 2004 o 16:49
Ehh, a ja smie twierdzic, ze zachowanie Twojego \"chlopaka\" wynika z niedojrzalosci. Gdyby Cie kochal naprawde, to staral by Ci sie pomoc, byc blisko, a nie uciekac od problemow, zostawiajac Cie sama z nimi... ehh jeszcze jestesmy w tym wieku, ze staramy sie za wszelka cene uniknac problemow
malusia-zabcia
30 listopada 2004 o 15:38
Alkoholizm to starszna choroba, ktora zbiera ogromne zniwa...Twoj ojciec nie poradzi sobie sam...Ty sama tez mu nie pomozesz...Musicie sprobowac razem, bo kazde z osobna nie jest wstanie pomoc... Wiem jak sie czujesz...W te wakacje dowiedziałam sie ze moj ojciec miał romans z inna kobieta... ze jest hazardzista i przegrał wszystkie nasze oszczednosci , ktore pozostaly po budowie domu.... Ze oprocz siostry i brata mam jeszcze drugiego brata, o ktorym nic nee wiedzialam i o ktorego istnienie ukrywal przed moja mama....W jeden dzien moj swiat stanal do gory nogami...jedna z najblizszych osob sprawila ze stracilam do niej szacunek...Jest mi obojetny... po tym wszystkim nie wyobrazam sobie jak moglby teraz wrocic do domu...nie umiem...nie potrafie...moze jestem zla corka...ale nie potrafie zrozumiec jego postepowania...czym sie kierowal???Bo napewno nie naszym dobrem... Czasami jest ciezko...wiem to sama po sobie, ale nauczylam sie sama radzic w trudnych chwilach...Bo wiem ze czasami tak trzeba.... Pomoz swo
Dafne
30 listopada 2004 o 15:28
echh.. kurcze nie wolno ci myslec ze Boga nie ma... On jest... i kocha wszystkich i ciebie tez kocha.... nie zawsze dzieje sie tak jak chcemy... nie wszytskie nasze rposby sa spelniane.... nie da sie miec wszystkiego co sie chce... rozumiem ze sie musisz czuc strasznie z tym co przezywasz.... ale pamietaj ze wsyztsko ma sens.... moze te problemy maja wzmocnic siebie i mame.... i potem bedzie wam latwiej... moze juz wkrotce wszytko sie odmieni... jesli wierzysz w Boga to modl sie.... badz silna i dzielna..... i staraj sie wspierac mame... mowic cieple i zyczliwe slowa... przutulic ja jak jest zle.... powiedziec zeby sie nie martwila, ze bedzie dopshe.... musisz byc dzielna pamietaj.!!! zebys mogla wkrotce zdobyc sie na odwage i stawic czola ojcu.... i na pewno koszmar twoj i twojej mamy sie skonczy... wierze ze dasz rade.... nawet nie wyobrazam sobie jak sie musisz czuc... takie cos ctrzeba przezyc zeby to wiedziec... ale na pewno jest to ciezkie.... bezie dopshe kochana... 3maj sie... i nie daj sie.. badz sil
lifesucks
30 listopada 2004 o 15:12
ja miałam podobne problemy, ale moj ojciec przejzał na oczy.. teraz jest lepiej, moze i Twoj ojciec zajrzy do glowy po rozum.. moze sie poprawi.. nie wiem jak mam ci doradzic.. porpostu trzymaj sie. Ja z moja mamą i bratem zawsze sie trzymalismy, i jakos probowalismy ojcu przmowic do tej pustej móżgownicy.. udało sie.. moze nie do konca.. ale jest lepiej.. i tobie zycze zeby bylo lepiej:* idz do chlopala, wyplacz sie.. jezli kocha... to zrozumie :* buziaam i tule:*
Ania
30 listopada 2004 o 15:04
hejka wiem, ze niektorzy nie lubia reklam a wiec niech bedzie to zawiadomienie ze taki blog jak www.ania-evanka.blog.pl istnieje i wlascicielka prosi choc o jedna wizyte :) bylabym wdzieczna a i ja tu bede wpadac a moze zostawisz swoj niezapomniany, niesmiertelny slad w komentach? :)
Taai
30 listopada 2004 o 14:48
Zupelnie nie wiem co napisać, jak Ci doradzić.. Moge tylko powiedzieć, że wierze, że poradzicie sobie z wszystkim.. Że w końcu koszmar się skończy.. Tule!
kitty24
30 listopada 2004 o 14:28
Nikt nie powie Twojemu chłopakowi, że go kochasz.. To trzeba zrobić samemu, bo wtedy ta miłość dźwięczy w tonie głosu, błyska w oku, i tylko dlatego jest prawdziwa i przekonująca..i tylko wtedy może liczyć na wzajemność.. tak mi się przynajmniej wydaje... Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Wena-marcia | Blogi